Ubezpieczenia to rodzaj zabezpieczenia się na ewentualne wystąpienie jakiegoś zdarzenia. Ma działanie profilaktyczne czyli musi nastąpić przed nastąpieniem faktu, które ma skutkować realizacją polisy. Istnieją różne rodzaje ubezpieczeń, jak na życie, w przypadku wypadku, komunikacyjne itp. Dają opłacającemu składki gwarancję, że gdy nastąpi dana sytuacja uzyska on rekompensatę finansową. Kiedy zdecydujemy się już na  założenie polisy należy dokładnie zapoznać się z warunkami umowy  z ubezpieczycielem. Lepiej zrobić to zanim złożymy na niej swój podpis. Jak to mówią – przezorny, zawsze ubezpieczony w takim przypadku ma całkowitą zasadność. W umowie zapewne pojawi się zapis o karencji.  Jest to okres, który musi minąć od daty podpisania umowy do wystąpienia danego zdarzenia, które jest przyczyną wypłaty odszkodowania. Z punktu ubezpieczonego może się to wydać niesprawiedliwe. Z perspektywy ubezpieczyciela – konieczne. Lata praktyk pozwoliły na wypracowanie takich technik, jako zaniechanie procederom wymuszenia. Mogłoby się okazać, że chory podpisuje ubezpieczenie na skutek choroby w momencie, gdy otrzyma diagnozę, a nie przed nią. Dla ubezpieczyciela takie praktyki oznaczałyby bankructwo. Dlatego właśnie pojawia się karencja, jako zabezpieczenie przed zbyt szybkim realizowaniem założeń polisy. Jest to okres umowny i każdy ubezpieczyciel sam określa jego długość. Ważne jednak, żeby przed podpisaniem polisy mieć świadomość jaki okres karencji obowiązuje, aby nie rozczarować się potem w przypadku niewypłacenia przez ubezpieczyciela odszkodowania. Więcej o tym zagadnieniu znajduje się na stronie https://cuk.pl/porady/co-to-jest-okres-karencji-ubezpieczenia.

Analiza warunków z ubezpieczycielem czyli świadome zawieranie umów

Wnikliwe czytanie umów z ubezpieczycielem oznacza świadome podejmowanie decyzji. Warto zapoznać się z warunkami kilku ubezpieczycieli, aby mieć pewność, że wybierzemy najbardziej odpowiednią do swoich potrzeb. Okres  karencji jest jednym z kryteriów wyboru, na który trzeba zwrócić uwagę. To po stronie ubezpieczonego leży odpowiedzialność za zaznajomienie się z przepisami. Nikt jej nie poniesie za niego w momencie, kiedy poczuje się rozczarowany założeniami, z którymi wcześniej się nie zapoznał.